Planowany był trening nową trasą,
Środa, 13 sierpnia 2008
· Komentarze(3)
Kategoria Trening
Planowany był trening nową trasą, ale nic z tego nie wyszło...
Wyjechałem z Chocianowa w stronę Jakubowa lubińskiego i jechał z naprzeciwka kolarz, którego postanowiłem zatrzymać i pogadać z nim trochę. Chciałem wypytać o klub kolarski w Polkowicach, ale również zechciałem się przejechać z nim. Dojechaliśmy do skrzyżowania i przy skręcaniu najechałem mu lekko na tylne koło co zawsze jak się później dowiedziałem daje wywrotkę :) Ja na dodatek próbowałem przy tym hamować przednim hamulcem i rowerek zrobił przewrót na przednim kole. Wywróciłem się, na szczęście spadłem na lewą rękę bo mogłem mieć przechlapane jak się później od niego dowiedziałem... Niestety kierownica połamała się :/ Nie wiem kiedy będę miał nową, ale cieszę się też przy tym. Bo ten kolarz zechciał oddać mi swojego starego Peugeota, i oddał :) Nie chciał pieniędzy, Tak więc mam teraz 2 rowerki :) Ale muszę doprowadzić do stanu używalności mój Gianni Motta, to jest najważniejsze...
Wyjechałem z Chocianowa w stronę Jakubowa lubińskiego i jechał z naprzeciwka kolarz, którego postanowiłem zatrzymać i pogadać z nim trochę. Chciałem wypytać o klub kolarski w Polkowicach, ale również zechciałem się przejechać z nim. Dojechaliśmy do skrzyżowania i przy skręcaniu najechałem mu lekko na tylne koło co zawsze jak się później dowiedziałem daje wywrotkę :) Ja na dodatek próbowałem przy tym hamować przednim hamulcem i rowerek zrobił przewrót na przednim kole. Wywróciłem się, na szczęście spadłem na lewą rękę bo mogłem mieć przechlapane jak się później od niego dowiedziałem... Niestety kierownica połamała się :/ Nie wiem kiedy będę miał nową, ale cieszę się też przy tym. Bo ten kolarz zechciał oddać mi swojego starego Peugeota, i oddał :) Nie chciał pieniędzy, Tak więc mam teraz 2 rowerki :) Ale muszę doprowadzić do stanu używalności mój Gianni Motta, to jest najważniejsze...