Wczoraj jakoś nie dałem rady wyjść na rower, bo strasznie przeszkadzał mi ból nóg po poniedziałkowym treningu.

Dzisiejsza wycieczka:

Chocianów - Chojnów - Legnica - Jawor - Złotoryja - Chojnów - Chocianów (mapka)

Na trasie Chocianów - Chojnów spokojnie, ale już z Chojnowa do Legnicy było cały czas pod wiatr i z górkami. Legnica - Jawor tak samo, a nawet gorzej bo już brało mnie średnie zmęczenie.
Przeciąłem autostradę A4, muszę kiedyś nią pojechać :)



W Jaworze zatrzymałem się przed Tesco :)



Kupiłem to co dobre, wg zaleceń Młynarza - banan i 2 jabłka :) Dodatkowo Powerade



Zabrałem się do jedzenia



Myślałem, że banana zostawię na później w Złotoryji, ale nie miałem go gdzie schować, bo kieszeń od koszulki za mała. To też zjadłem :)



No i przybyło mi tej energii i to dużo, średnia do Złotoryji cały czas powyżej 30, najczęściej 33 :)







Króciutki postój na rynku złotoryjskim







Później też cały czas luźno do Chojnowa, te jabłuszka i banan dużo dały. Mimo, że były lekkie podjazdy jechałem cały czas powyżej 30.



A to najgorszy podjazd na trasie Chocianów - Chojnów, ale z Chojnowa to najlepszy zjazd :)


Komentarze (4)

no to pojeżdziłam już wreszcie dziś, wg zaleceń. Widzę że nie tylko ja :-)
Pozdrowionka z J

Djablica 02:44 czwartek, 3 lipca 2008

Piękny rajdzik szlakiem miast i miasteczek naszego dawnego województwa :-) Mnie by się nie chcialo tyle kręcić w upał (poza tym dziś do 15 praca), dlatego tylko wieczorem zdecydowałem się odwiedzić Jawor. Pzdr

Morpheo 22:10 środa, 2 lipca 2008

Przerobiłem, z tego niebiesko białego

daniello24 22:04 środa, 2 lipca 2008

uu ładny szablonik masz . skąd taki wytrzasnąłeś ? bo w szablonach takiego nie ma ...

Misieq 21:41 środa, 2 lipca 2008
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!